Pokażę Wam dziś jeden z ulubionych ślubów zeszłego sezonu. Było baśniowo, boho, naturalnie i bez pośpiechu. Wasz wyjątkowy dzień warto zaplanować właśnie w taki sposób!
Przygotowania, ślub oraz wesele w jednym miejscu
Zarówno przygotowania, jak i uroczystość ślubna odbyły się w tym samym miejscu co wesele — agroturystyce Pod Lipami w Mojeszu. Bardzo lubię, kiedy wszystko ma miejsce w jednej przestrzeni. Odpada wtedy kłopot z dojazdami i dzień przebiega o wiele spokojniej, bez ciągłego patrzenia na zegarek. Najczęściej doradzam Wam, by przygotowania zaplanować na przynajmniej 1,5 godziny przed uroczystością ślubną. Jeśli chcielibyście jednak zorganizować swój dzień w wersji slow i w pełni cieszyć się jego wyjątkową atmosferą, warto zrobić to tak, jak Magdalena i Jakub. Przyjechałam do nich na kilka godzin przed uroczystością. Dzięki temu mogłam się wczuć w ten niesamowity klimat dnia i miałam sporo okazji do naturalnych pięknych kadrów oraz złapania na zdjęciach boho dekoracji od Zalesione. Mieliśmy czas na nieśpieszne przygotowania, a nawet na krótką sesję zdjęciową jeszcze przed ślubem.
Pod Lipami – miejsce idealne na plenerowy ślub
Teren lokalu “Pod Lipami” otacza piękny duży ogród, który jest idealnym miejscem na plenerową ceremonię ślubną z widokiem na łąki i pola. Całość dopełniają piękne wykończone drewnem wnętrza, w których może odbyć się wesele. Wysoka sala z dużymi oknami zapewnia niesamowity klimat oraz dużo pięknego, naturalnego światła. Miejsce plenerowego ślubu przygotowane zostało zaraz obok wejścia na salę, gdzie odbywało się wesele. Jest to bardzo komfortowe dla gości weselnych rozwiązanie.
Styl boho, baśniowa panna młoda i świetna zabawa
Szczerze uwielbiam reportaże, na których od pierwszych chwil spotykam sympatycznych ludzi, fantastycznie odnajdujących się w swoim towarzystwie. To wesele było właśnie takie — czuć było, że wszyscy goście czerpią ogromną przyjemność z tego dnia. W przerwach, od szalonych tańców na parkiecie, goście mogli odpoczywać i rozmawiać na leżakach w ogrodzie. Zdecydowaną gwiazdą tego dnia była panna młoda. Magdalena wyglądała jak wróżka z baśni. Nie mogłam się przestać zachwycać jej suknią i niesamowitym upięciem włosów. Ta baśniowość niesamowicie zgrała się z klimatem plenerowego ślubu, który odbył się w ogrodzie przy lokalu “Pod Lipami” oraz wyjątkowymi boho dekoracjami. Tak bardzo się cieszę, że mogłam z nimi spędzić ten wyjątkowy dzień!
Kwiaty i dekoracje: Zalesione
Miejsce ślubu i wesela: Pod Lipami, Mojesz 17, 59-600 Lwówek Śląski